środa, 27 stycznia 2016

W oczekiwaniu na gości

Blogerki modowe prowadzą bloga, a również prowadzą życie towarzyskie. Bywają na różnych większych i mniejszych imprezach. A także przyjmują gości w swoim domu. 
W tym artykule, w oczekiwaniu na moich gości chciałabym wam przypomnieć kilka zasad savoir-vivre"u, czyli co wypada, a co nie.

Przychodzimy dokładnie o umówionej godzinie. Bo jeśli przyjdziemy za wcześnie możemy zastać gospodynię jeszcze w kuchennym fartuszku. Zbytnie spóźnianie jest niewskazane, bo okazujemy brak szacunku. Kwadrans akademicki to jedyne na co można sobie pozwolić.

Upominki mile widziane, może to być nawet drobiazg. Kwiaty, butelka wina, czekoladki są jak najbardziej stosowne do okoliczności.

Dobry gość, wie kiedy powinien wyjść.

Nie ściągamy butów. Buty są częścią naszego stroju, wizytówką. Dlatego, bardzo na miejscu jest przyzwolenie na pozostanie w butach.

Propozycja o oprowadzeniu po domu nie powinna wyjść od odwiedzających. To gospodarz domu może zaproponować oprowadzenia i wtedy wypada na to przystać.
 
Na czas przyjmowania gości nasi pupile pieski, kotki i inne zwierzątka powinni znaleźć się w innym pomieszczeniu. Goście niekoniecznie mogą podzielać naszą sympatię do zwierząt.

Menu dobieramy do tego co lubią jeść nasi goście, żeby im sprawić przyjemność. 

Przy stole rozsadzamy małżeństwa, dzięki temu łatwiej o podtrzymanie rozmowy i zintegrowanie towarzystwa.

Włączony telewizor podczas spotkania to podstawowy grzech polskiej gościnności - rozprasza, odciąga uwagę i jest okazaniem braku szacunku dla gości. Jeśli coś ma nam towarzyszyć, to lekka i przyjemna niegłośna muzyka. Na przyjęciu telefony powinniśmy wyciszyć, w miarę możliwości nie odbierać i nie prowadzić rozmów.

Na spotkanie z przyjaciółmi można pozwolić sobie na więcej „ luzu ”, ale strój trzeba dobrać do okazji.
Nie wypada gospodyni wystąpić w domowym ubraniu, fartuchu i kapciach. Dlatego pani domu powinna dobrać sobie elegancki, ale wygodny strój do obsługiwania swoich gości.
A oto moja propozycja - biała bluzka z czarnym haftem marki ZARA, czarna spódnica MARKS&SPENCER i sweterek tej samej marki. Dopełnieniem stroju są wygodne buty typu baleriny. Zdecydowanie do tej stylizacji polecam buty na obcasie.

                                                                             











poniedziałek, 25 stycznia 2016

Blogerki modowe są głupie

Ostatnio często słyszę i czytam o tym, że blogerki modowe są głupie. 
  Jesienią ub. r. dziennikarz Filip Chajzer przedstawił w programie „ Dzień dobry TVN ” relację z imprezy modowej, na której demaskuje niewiedzę jej uczestników. Podczas Warsaw Fashion Weekend - pytał uczestników imprezy o takich „ projektantów ” jak m. in. Hans Kloss, Karel Gott, Jan Gutenberg czy Schleswig Holstein. Rozmówcy reportera w większości bez zmrużenia oka - choć dość ogólnie i zdawkowo - wypowiadali się o kolekcjach rzekomo zaprojektowanych przez wymienione postaci.
   Mam poczucie humoru i nie powiem, że nie pośmiałam się z tej relacji. Dziennikarz wzbudzający zaufanie z ciepłym uśmiechem świetnie sobie poradził z ośmieszaniem  polskich blogerów modowych i obnażył ich niewiedzę.
  Tymczasem ja zaobserwowałam, że w relacji nie występuje żaden chociaż średnio rozpoznawalny bloger, a tylko dwoje rozmówców przedstawia się jako blogerzy, przy czym chłopak ubrany w bluzę z napisem      
„ Hipsterzy chcą być tacy jak ja ” to „ youtuber , fotomodel i tak dalej ”. Żadna z wypowiadających się osób nie jest podpisana nazwiskiem czy choćby nazwą jej bloga, dlatego nie można zweryfikować, czy tak naprawdę jest aktywnym blogerem. 
Po czym pytanie o pokaz kolekcji Hansa Klossa zadaje... dziewczynie z obsługi rozstawiającej krzesła dla gości.
  
  Poszedł piękny hejt na blogerów, eksperci, branżowcy, dziennikarze i sami blogerzy nie pozostawili na nich suchej nitki i wszystko byłoby w normie gdyby nie to, że nie wiedzą z kogo się śmieją. Ja też nie znam ani jednej osoby z tego materiału.
Warto zaznaczyć, że Warsaw Fashion Weekend był zwykłą imprezą biletowaną, a nie zamkniętym eventem, na który trzeba mieć zaproszenie.

- Ostatecznie, można być wybitnym w świecie mody i nie kojarzyć, że Kohl był kanclerzem Niemiec. Zwłaszcza, że dla nastolatków było to wieki temu. W moim dzieciństwie serial „ Stawka większa niż życie ” z głównym bohaterem Hansem Klossem był moim ulubionym filmem, a w radiu często śpiewał Karel Gott. Ze mną nie poszło by tak łatwo panu Filipowi. 

Rozmówcy Chajzera to bardzo młodzi ludzie którzy udają ekspertów, bo boją się, że dziennikarz zdemaskuje ich niewiedzę i ośmieszy przed kamerą. Dlatego kluczą niczym uczniowie pytani przez nauczyciela o zagadnienie, o którym niewiele wiedzą. Życie jest przed nimi. Mają oni dużo czasu na zdobywanie wiedzy. Nie zniechęcajmy ich do bycia blogerami. Najważniejsze, że mają swoją pasję i zainteresowania.
Chajzer zasłynął materiałem kompromitującym polskich blogerów modowych. Ma on swoich fanów i przeciwników. Jedni cenią go za szczerość i bezkompromisowość, inni zarzucają mu agresję i brak tolerancji.

Co wy na to, czy blogerki modowe są głupie ? - Czekam na komentarze.
Moją opinię na ten temat poznacie w przyszłych artykułach.

Przygotowałam dla was zdjęcia na których uczesana jestem w nietypowego koka. Fryzura ta wzbudzała zainteresowanie, głośny śmiech, komentarze. Stylizacja ta jest dla odważnych. Może dla tego mówi się, że blogerki modowe są „ głupie ”

                                                                          



Kapelusz, też w naszym społeczeństwie nie jest codziennością i wzbudza zainteresowanie.

                                                               





A oto wersja klasyczna.
Płaszcz marki ZARA i szal typu tunel marki Orsay.

                                                                                





Aby do wiosny.

                                                                   

piątek, 15 stycznia 2016

MODA ULICZNA

Moda uliczna to nic innego niż moda na codzienne życie. W tym artykule waszą uwagę chcę skupić na ciepłym, przytulnym i praktycznym swetrze. Na pewno sprawdzi się on w dzisiejszej pogodzie. Można go również założyć do pracy. W chłodnej kwiaciarni nie będziesz w nim marzła. Wiem o tym ze swojego doświadczenia, ponieważ wiele lat przepracowałam w takich warunkach. Sweter w kolorze pieprz i sól założyłam do dżinsów. Dla młodej, pięknej, zgrabnej dziewczyny sweter ten może służyć jako krótka sukienka, do której pasować będą buty długości za kolano - typu muszkieterki.
     Często słyszę i czytam, że blogerki modowe są głupie. I o tym będzie mój następny artykuł. Ale na pewno jedzą, piją i żyją.
Na zdjęciach w ciepłym swetrze byłam w pięknej Szczecińskiej cukierni i zajadałam ciacha.
                                                                                           Pozdrawiam Mucha.

                                                                         





czwartek, 7 stycznia 2016

CZY WIECIE ŻE...

Czy zdajesz sobie sprawę, że jedynym okresem w naszym życiu, gdy chcemy się zestarzeć jest dzieciństwo. Gdy masz mniej niż 10 lat, jesteś tak podekscytowany starzeniem się, że myślisz w kategoriach ułamków.

„ Ile masz lat ? ” „Cztery i pół ! ” 
Nigdy nie masz trzydzieści sześć i pół.
Masz cztery i pół i już zaraz będziesz miał pięć.
Tak właśnie wtedy myślisz.

Potem masz lat naście - teraz już nic cię nie powstrzyma. Przeskakujesz do kolejnej liczby, a czasem nawet o kilka do przodu na raz.

„ Ile masz lat ? ”
„ Niedługo będę miał 16 ! ”
Możesz mieć 13 lat, ale chwila, niedługo będziesz miał 16 !
A potem ten najwspanialszy dzień w życiu...
Stajesz się pełnoletni.
Już same słowa brzmią jak ceremonia.
STAJESZ SIĘ 18- LATKIEM ... HURA !!!

Ale potem kończysz 30.
Uuuuu ...
Cóż to się stało ? SKOŃCZYŁ 30.
Młodość się skończyła, już jest spisany na straty. 
Nie ma już takiej radości - teraz jesteś 30 latkiem.
O co chodzi ? Co się tak naprawdę zmieniło ?

Stajesz się pełnoletni.
KOŃCZYSZ 30.
Życie tak szybko się nie kończy !
A potem masz 40 NA KARKU ... Hola !
Te lata tyle nie ważą !
Zanim się obejrzysz DOBIJASZ do 50.
I wszystkie twoje marzenia znikają.

                                                                      

 ALE CHWILA !
UDAJE CI SIĘ DOŻYĆ DO 60. 
Nie myślałeś, że to możliwe !

Zatem STAJESZ SIĘ PEŁNOLETNI,
KOŃCZYSZ 30,
MASZ NA KARKU 40,
DOBIJASZ DO 50
i DOŻYWASZ DO 60.

Tak się rozpędziłeś, że udało Ci się DOCIĄGNĄĆ do 70 !
Potem to już życie z dnia na dzień, ale dociągnąłeś do 70 !

Potem UDAJE CI SIĘ PRZEŻYĆ 80 lat i cały dzień staje się pełnym cyklem
- dociągniesz do obiadu, do kolacji, do wyrka. 
A to jeszcze nie koniec - przekraczasz kolejną granicę, 90 na liczniku.
I wszystko się zmienia. 
Zaczynasz inaczej liczyć czas.

Bo staje się coś dziwnego.
Zwłaszcza, jeśli przekroczysz 100,
stajesz się znów małym dzieckiem.
„ Mam 100 i pół ! ”
Obyśmy wszyscy dożyli w zdrowiu do 100 i pół !
TEGO NA 2016 ROK ŻYCZĘ WAM JA I AUTOR GEORGE CARLIN
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2016.

 Przed świętami odwiedziłam jeden z największych kompleksów sklepów przy granicy z Polską, czyli Oder-Center w Schwedt. I wiecie co zaobserwowałam, że to centrum się zestarzało. Jakieś takie oszczędne oświetlenie, dekoracje stare i „ zmęczone ”  byle jak rozmieszczone. Widać że dekorowaniem zajmowali się amatorzy, a nie profesjonaliści. Obiekt ten wymaga gruntownego remontu i wypada blado przy Szczecińskich Centrach. Wspominam jak się kiedyś tam jeździło, bo u nas nie było takich miejsc. 
W Oder-Center zrobiłam sobie zdjęcia, które wam pokażę. Na zdjęciach ubrana jestem w czarną dopasowaną sukienkę marki Calvin Klain. Talię podkreśliłam cienkim brązowym paseczkiem. Na sukienkę narzuciłam modne w tym sezonie brązowe ponczo.

                                                                    









Na koniec - wspominam święta.