sobota, 13 lutego 2016

WALENTYNKI

Walentynki - coroczne święto zakochanych przypadające 14 lutego. Nazwa pochodzi od św. Walentego. Zwyczajem w tym dniu jest wysyłanie listów zawierających wyznania miłosne. Dzień 14 lutego stał się więc okazją  do obdarowywania się kwiatami i drobnymi upominkami.
Wspominam swoją kwiaciarnię i zamieszanie spowodowane tym świętem. Z roku na rok obserwowałam wzrastającą popularność Walentynek. Na giełdach krajowych i światowych ceny czerwonej róży w tym czasie są bardzo wysokie. Panowie nie są z tego zadowoleni, ale się nie zrażają i czerwona róża w tym dniu króluje. 
A oto zdjęcia mojej byłej kwiaciarni w Walentynkowej scenerii.
                                                                                  


Na uroczysty Walentynkowy wieczór proponuje stylizacje z czarną spódnicą i bluzką. Do tego czerwone dodatki. Całość uzupełniłam koronkowymi rękawiczkami i czarnym szalem z czerwoną lamówką.

                                                                              














Nie zapominajmy o dekoracji stołu.

                                                                    

Moi kochani życzę Wam wspaniałych Walentynek.

                                                                         




poniedziałek, 8 lutego 2016

Prowadzenie bloga

W marcu mija rok, jak prowadzę bloga modowego. W związku z czym mogę mieć swoje zdanie na ten temat. Prowadzenie bloga polega nie tylko na napisaniu artykułu i umieszczeniu odpowiednich zdjęć. Jest to praca, która zabiera sporo czasu i zaangażowania. Artykuły muszą być na tyle ciekawe, aby zdobyć swoich czytelników. Nadal nie piszę idealnie, ale blogowanie ułatwiło mi przelewanie myśli na papier ( ten wirtualny ) i zmusiło do stałego doskonalenia warsztatu. Blog staje się moim osobistym dziennikiem i nawet, jeśli nie piszę bezpośrednio o sobie, każdy wpis to kawałek mnie z okresu, w którym dany tekst powstał. Blog jest doskonałym miejscem, żeby polecić innym to, co nam samym sprawiło wiele radości. A warto się dzielić. W końcu nie doświadczysz pełni szczęścia, dopóki nie podzielisz się nim z innymi. Do zdjęć też trzeba się odpowiednio przygotować i zaplanować ciekawe miejsce do ich wykonania.  Aby zdobyć większą popularność należy reklamować swój blog na Facebooku publicznym, Google+ i Twitter. Na tych serwisach społecznościowych  umieszczam  zajawki, czyli reklamę zachęcającą do przeczytania moich nowych kolejnych artykułów. 
Gdy zaczęłam prowadzić bloga, nie myślałam o zarabianiu. Miałam dużo wolnego czasu, sprawiało mi przyjemność pogłębianie własnej wiedzy i zbieranie doświadczeń. Świetnie się bawię przy pozowaniu do zdjęć.  To widać na zdjęciach, które przygotowałam dla was na tle pięknej zimy. A o tym, czy zarabiam na blogu dowiecie się w przyszłym artykule.

                                                                   





                                                                          




                                                                             
                                                                      

Przypominam, w niedzielę 14 lutego - WALENTYNKI

                                                                             

piątek, 5 lutego 2016

Przyjaciele i pączki

To nie tylko pączki królują dziś na Facebooku. Mark Zuckerberg ogłasza „ Dzień przyjaciela ” . Największy serwis społecznościowy na świecie po raz kolejny postanowił uczcić swoje urodziny. 4 lutego, to dzień, w którym Facebook tradycyjnie obchodzi swoje urodziny. W tym roku mija 13 lat od powstania tego internetowego fenomenu. W ubiegłym roku Mark Zuckerberg postanowił, że nie będzie to dzień, w którym wszyscy powinni skupiać się na Facebooku, ale na... przyjaźni. Tej wiedzy nie miałam wczoraj, ale za to spędziłam super popołudnie z przyjaciółkami, które znam kupę lat. Fajnie jest się tak spotkać, zobaczyć i porozmawiać co u której słychać. Na Facebooku widzimy się  na co dzień - lajkujemy, wpisujemy komentarze, wrzucamy zdjęcia. Nie ma nic bardziej budującego i wspierającego jak spotkanie na żywo. Energia którą się wymieniamy starcza na jakiś czas, do następnego razu. Dziękuję za wspólne zdjęcia i mile spędzony dzień.

Na zdjęciu w Caffe Club Venezia wszystkie modnie wystrojone, zadbane i zadowolone.

                                                                            




Wczoraj było babskie spotkanie. A dzisiaj cały dzień w szlafroku. W towarzystwie mojego przyjaciela zjadłam, jak na blogerkę modową przystało trzy pączki. No i waham się, czy nie zjeść jeszcze jednego.

                                                                           

poniedziałek, 1 lutego 2016

Moja opinia o blogerkach modowych

Czy blogerki modowe są głupie ?
Gdy zdecydujesz się na prowadzenie bloga jesteś częścią tej hejtowanej z każdej strony blogosfery.
Wolę być blogerką modową i robić coś co sprawia mi przyjemność i daje satysfakcję, niż być głupim politykiem lub lekarzem. Oni odpowiadają za życie i byt wielu ludzi, zaś ja odpowiadam sama za siebie. To co napisze i umieszczę na swoim blogu  będzie czytane i oglądane, albo nie.
Bycie blogerem motywuje do pogłębiania własnej wiedzy, zbierania doświadczeń.
Prowadzenie bloga to nie tylko pisanie artykułów, ale jest to ciągła nauka i budowanie własnego wizerunku. 
Blog wymaga kreatywności i systematyczności.
Widząc rosnące słupki wejść i odsłon mam jeszcze więcej motywacji do działania.

Prowadzenie bloga zdecydowanie odmieniło moje życie i opinia o blogerkach modowych nie zniechęci mnie do dalszej pracy.
Wiem, że bez względu na to, co robię ludzie i tak będą mnie oceniać. Dlatego robię swoje i tak wszystkich nie zadowolę.
Będę opracowywała dla was nowe artykuły mimo tego, że nie mam wiedzy na wszystko i nie jestem wybitnym ekspertem w świecie mody.
Nie mam już dwudziestu lat, rewelacyjnej figury i płaskiego brzucha. Daleko mi do wyglądu modelki, ale jestem sobą. Lubię delektować się jedzeniem i jem. Mam fałdki i jestem grubsza niż powinnam.
Nie jestem za ładna, ani za bogata i wiele mi brakuje do ideału. Ale przynajmniej, staram się mieć dobre serce.
Jedni mnie kochają a inni nie lubią . Ja jeśli kocham kogoś, robię to całym swoim sercem.
Doceniam to co mam i co osiągnęłam.
Zdarza mi się wyjść na ulicę bez makijażu i bez ułożonej fryzury.
Nie wszystko w życiu mi wychodzi jakbym chciała.
Jestem otwarta, szczera i mówię to co myślę.
Nie udaję, że jestem kimś, kim nie jestem. Jestem sobą.
Możesz mnie lubić i zaglądać do mojego bloga lub nie. Ja się i tak nie zmienię.
Osiągnęłam taki punkt w moim życiu, że już nic nie muszę i nie przepraszam za to jaka jestem.

Moja dzisiejsza stylizacja podkreśla mój zdecydowany charakter. Kwintesencja kobiecości i stylu - bluzka z kokardą, sweter w kolorze chabrowym marki Next, spódnica marki MARKS&SPENCER. Uzupełnieniem całości są chabrowe skórzane rękawiczki w stylu Vintage - w mojej garderobie są już dwadzieścia perę lat, były kupione w byłym NRD.

                                                                         












Na do widzenia kolorowy bukiet z kwiaciarni „ Pod żółtą różą ”