Na Wyspach Kanaryjskich lato trwa cały rok. Potwierdzam tę informację, ponieważ obecnie pomieszkuję na Teneryfie w malowniczej miejscowości Puerto de la Cruz. Jestem tą szczęściarą, która ma możliwość posiadania w zasięgu wzroku gór i oceanu jednocześnie. Blisko domu, do dyspozycji mam trzy malownicze plaże. Z kąpieli słonecznych korzystam z umiarem, ale często korzystam z kąpieli w oceanie.
Namawiam was, moi drodzy na kąpiele w słonej wodzie. Ocean to ogromne, wspaniale zaopatrzone laboratorium, w którym znajdują się prawie wszystkie pierwiastki chemiczne występujące na ziemi - część w postaci rozpuszczalnych soli, inne w postaci nierozpuszczalnej zawiesiny. I właśnie bogactwo tych substancji sprawia, że woda morska ma tak dobroczynny wpływ na zdrowie i urodę.
KĄPIEL W OCEANIE KOI SKÓRĘ, ODMŁADZA I ODCHUDZA
Woda morska jest znakomicie tolerowana i absorbowana przez naszą skórę. Dzięki temu mineralne składniki wody wnikają głęboko w pory skóry i działają na nią oczyszczająco. Ponadto stymulują metabolizm komórkowy-poprawiają nawilżenie skóry i jej ukrwienie, a tym samym zaopatrzenie w tlen i składniki odżywcze. Poprawia się również kondycja włókien elastyny i kolagenu, wzrasta więc napięcie i elastyczność skóry. Mówiąc najprościej, skóra młodnieje. Nie dzieje się to z dnia na dzień, ale minimum dwa, trzy tygodnie nad oceanem lub morzem ujmie nam lat. To teraz wiecie dlaczego ja pomieszkuję na Teneryfie co pewien czas, na dłużej.
Na Wyspach Kanaryjskich proponuję stylizację ubioru w kolorze białym. Szeroka bawełniana, przewiewna spódnica marki M&Co i bluzeczka marki WAREHOUSE.
Na tym zdjęciu jest utrwalony widok z mojego tarasu.
