Przestań narzekać, że nie masz pieniędzy. Zrób sobie wolne, zostań w domu, zrób drinka owocowo-warzywnego albo innego, zrób manicure pedicure i łap witaminę D. A zobaczysz, że nic Ci nie ubędzie z kąta. Sezon na opalanie trwa, mimo anomalii pogodowych.
Nie było mnie długo na internecie i na blogu, chcę się z tego wytłumaczyć moim fanom. To był mój zły czas. Przerosły mnie ambicje, wyzwania, sukcesy, spotkania i przestrzeń wirtualna. Musiałam odpocząć od komputera, facebooka i komórki. Do tego wszystkiego doszły choroby w mojej najbliższej rodzinie. Wykorzystałam ten czas, aby zwolnić i poświęcić go rodzinie. Wiem, że to dobry wybór, bo nie ma nic cenniejszego na świecie, jak czas spędzony z bliskimi, kochającymi osobami. Dziękuję całej rodzinie za wsparcie.
W dzisiejszym artykule mam dla was propozycję mody plażowej. Na zdjęciach pokazałam kilka możliwości wiązania, noszenia pareo.
PAREO jest to, tradycyjna spódnica noszona przez kobiety na Tahiti, zbliżona do malajskiego saronga. Obecnie oznacza prostokątną, kwadratową lub trójkątną chustę z cienkiej tkaniny, noszoną jako część damskiego stroju plażowego i zawiązywaną zwykle na biodrze.
Pareo i strój jednoczęściowy kupiłam około trzech lat temu w Lidlu.
Zdjęcia zostały wykonane w gorącym dniu wiosny. W tym dniu raczyliśmy się takimi smakołykami.
Na do widzenia bukiet który obowiązywał w Święto Matki Bożej Zielnej. Jest to Święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, określane mianem Matki Boskiej Zielnej. Matka Boska jest czczona jako patronka ziemi i płodów rolnych, w Polsce, jak i w wielu krajach europejskich.