Nie da się ominąć tego tematu. Dwa lata blogowania to trochę czasu jest. Co mi daje prowadzenie bloga ?, pisałam już nieraz, że dzięki blogowaniu zmieniło się moje życie i to znajdziecie w poprzednich artykułach. Ale po dwóch latach przygody z blogowaniem zauważyłam jeszcze, że otworzyłam się na nowe znajomości. Wcześniej miałam względnie poukładane życie towarzyskie i chociaż zawsze byłam osobą komunikatywną, niechętnie wychodziłam poza zaufany krąg znajomych. Blogosfera nauczyła mnie z powrotem wychodzić do ludzi. I to do jakich ludzi. Nie będę tutaj wymieniać konkretnych osób, bo za długo by to trwało i mogłabym kogoś pominąć, a bardzo bym tego nie chciała. Przez dwa lata poznałam masę fantastycznych postaci, z zajawkami, różnymi poglądami czy umiejętnościami. Naszym wspólnym mianownikiem była pasja, dzięki której mogliśmy szybko nawiązać nić porozumienia i zacząć się przyjaźnić. Dzięki blogowi miałam również przyjemność porozumienia z osobami, do których bez takiego zaplecza jak blog ciężko byłoby mi się dostać. Podsumowując, BLOG OTWORZYŁ MI FURTKĘ DO NAWIĄZYWANIA RÓŻNYCH RELACJI, z których bardzo dużo wnoszę w codzienne życie.
Poznałam wielu z moich odbiorców. Wraz z upływem czasu widzę, jak ładnie rosną moje statystyki. Coraz częściej zdarzają mi się różne, ciekawe propozycje-prośby o konsultacje, pomoc, nawiązanie współpracy. W komentarzach, czy przy bliskim spotkaniu, słyszę często głosy, że to co robię jest fajne, że piszę w ciekawy sposób, że stylizacje ubiorów na zdjęciach się podobają, kwiaty wzbudzają podziw. Miło mi jest słyszeć, że pozytywnie wpływam na życie moich odbiorców. To napędza do działania i daje motywacje. Człowiek wtedy wie, że to co robi ma wartość, bo po drugiej stronie jest ktoś, kto ten trud docenia. DZIĘKUJĘ!
Mój blog traktuję, jako swoją przestrzeń w internecie, gdzie realizuje siebie i mogę się twórczo rozwijać. Blog mnie motywuje do tego, aby zdobywać wiedzę, śledzić nowinki, stawać się jeszcze lepszym specjalistą.
Jeśli więc zapytacie mnie, czy warto było zakładać bloga dwa lata temu, odpowiem wprost-OCZYWIŚCIE, PROWADZENIE BLOGA ODMIENIŁO MOJE ŻYCIE.
W moje blogowanie angażuje się wiele osób, które są mi bliskie i to sprawia mi wielką przyjemność.
W dzisiejszym artykule mam do pokazania wyjątkową bluzkę, a to dlatego wyjątkową, że dostałam ją pod choinkę od moich dzieci. Czarną kokardę dostałam od brata i bratowej. A wyjątkowe, piękne zdjęcia w tej bluzce zrobiła mi, moja serdeczna, wieloletnia przyjaciółka Asia.
Muszę wspomnieć o tym, że w tej bluzce zebrałam w Galerii Handlowej wiele komplementów.
-bluzka marki Atmosphere
-kokarda sieciówka H&M
-czarny tunel na ramionach od innej bluzki z mojej szafy
-lakierowane, skórzane buty z wyprzedaży, z sieciówki Deichmann
-spodnie cygaretki, już znacie z poprzednich postów
Przypominam, w środę 8 marca Dzień Kobiet. Panowie po kwiaty, ja do roboty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz