Trudno nie utożsamić paryskiego stylu z nieśmiertelnymi beretami. W sezonie jesień, zima 2018/2019 wciąż święcą triumfy na ulicach całego świata.
Dopełnieniem mojej dzisiejszej stylizacji jest właśnie beret, który kupiłam będąc w Paryżu około 17 lat temu. Pomieszkał on sobie w mojej szafie tyle lat, ani razu nie noszony. Dopasował się on dopiero teraz do mojego nowego, różowego płaszcza z alpaki i szala w pastelową kratę. W tej kolorystyce wygląda się zawsze świeżo i młodo. Tą nową stylizację kupiłam w butiku, będąc w Kołobrzegu na babskim wypadzie w SPA. Dziękuję Joli za gościnę i koleżankom za cudownie spędzony tydzień. Takie wypady zostawiają w pamięci wspomnienia do których uśmiecham się na co dzień a zakupy w kołobrzeskim butiku przypominać mi będą ten wspólnie spędzony czas jeszcze przez wiele lat.
Zapraszam do oglądania zdjęć.
Zapraszam do oglądania zdjęć z naszego wyjazdu.
Na do widzenia kompozycje jesienne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz