W czerwcu były imieniny Jolanty. Mam taką wspaniałą Jole, pełną pozytywnej energii, tryskającą życiem, która co roku hucznie wyprawia swoje imieniny. Aby nam urozmaicić ten dzień, co roku organizuje je w innym miejscu i w innej oprawie. W tym roku imprezka imieninowa miała miejsce nad malowniczym jeziorem na Pojezierzu Drawskim, w domku letniskowym. Pogoda i humory dopisały, wieczór spędziłyśmy na tarasie pod gwiaździstym niebem przy syto zastawionym stole. Były tańce, śpiewy, wygłupy i mnóstwo śmiechu. A wszystko to odbyło się we wspaniałym towarzystwie koleżanek i przyjaciółek z którymi znamy się kupę lat. Jeszcze raz dziękuję kochanej Joli za wspaniałą dwudniową imprezę i wyborne towarzystwo.
Zanim dołączyłam do koleżanek, trochę popracowałam. A efekty mojej pracy zobaczycie na zdjęciach. Kompozycje kwiatowe powstały przy współpracy z pracownią florystyczną Agapantus.
Na zdjęciach ubrana jestem w stylu Boho. W długą kwiecistą sukienkę z falbaną z Second hand, sweter marki Kookai, Całość uzupełniają okulary typu Lenonki.
W drodze na imieniny podziwiałam piękne widoki i w polu zrobiłam sobie selfie.
A to zdjęcia z Jolą przy biesiadnym stole.
Na koniec zdjęcia kompozycji kwiatowych, które były wykonane poprzedniego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz