wtorek, 29 września 2015

MAREK SIEROCKI i firma BUNNY UNITED

  Zabawa jest super, jak ją prowadzi Marek Sierocki jeden z najbardziej znanych polskich prezenterów muzycznych. Ma niezwykłe wyczucie nastroju panującego na parkiecie i potrafi rozpalić publiczność do czerwoności serwując na przemian gorące rytmy latynoskie, niezapomniane przeboje z lat 60-tych oraz dobrze znane większości lata 70-te i 80-te. Doskonale porusza się również wśród nowości. Jego znajomość najnowszych nagrań, rankingowych list przebojów światowych jest imponująca. To wszystko sprawia, że na imprezach prowadzonych przez Marka nie tylko można znakomicie się pobawić, ale też dowiedzieć się czegoś interesującego.
  Znałam Marka Sierockiego z telewizyjnego programu informacyjnego -„Teleexpress” w którym prowadzi On od połowy lat 80-tych muzyczny kącik. Cieszę się że miałam przyjemność uczestniczyć w imprezie prowadzonej przez tak dobrego didżeja. 
  Na tą wyjątkową okazję wystroiłam się w czarną, tiulową, kilkuwarstwową, szeroką spódnicę. Jest to spódnica zaprojektowana i uszyta przeze mnie. Żeby było bardziej młodzieżowo, ubrałam do niej T-shirt z wyhaftowanymi królikami. Króliki te mienią się białymi i czarnymi cekinami i mam do nich słabość, ponieważ firma mojego syna to BUNNY UNITED i logo firmy to namalowane dwa piękne króliczki. Firma ta jest wyjątkowa bo odmieniła moje życie. Poznacie ją w następnym artykule „ Mój gość BUNNY UNITED ”
  Teraz zapraszam do obejrzenia zdjęć z imprezy, którą prowadził Marek Sierocki.
                                                             








                                                           
     W następnym artykule poznacie króliczki z firmy BUNNY UNITED
                                                                 
Na do widzenia moja propozycja dekoracji jesiennej.
                                                          

poniedziałek, 21 września 2015

POŻEGNANIE LATA



  Za dwa dni koniec lata. Pierwszy dzień jesieni przypada na 23 września. Postanowiłam pożegnać lato w sukience firmy PUNTO BENE, do której dodałam żółte dodatki. Do całości założyłam buty ze sklepu
Deichmann. Lato szybko minęło bo właśnie w tej sukience dopiero co podziwiałam kwitnące rododendrony.
  Zapraszam do oglądania zdjęć.
                                                      





 Wspominam tegoroczne lato, a również wspominam swoje wpadki i wypadki samochodowe. A że jestem typową blondynką, mam ich trochę na swoim kącie. I postanowiłam jedną z nich Wam opisać.
  Kilkanaście lat temu wyjeżdżając z garażu tyłem, zatrzymałam się na samochodzie mojego męża. Poczułam opór i usłyszałam głośny dźwięk alarmu. Podjechałam do przodu i wysiadłam żeby zobaczyć co narobiłam. No narobiło się. U mojego męża w samochodzie wgniotłam bok przy przedniej lampie tak porządnie , że aż lampa wyleciała i wisiała na kablach. A w moim samochodzie aż oczom nie wierze, nawet rysy. Co robić?, myślę sobie. Alarm wyje, popatrzyłam w okna sąsiadów a tam tylko firanki się ruszają. Nie zastanawiając się długo, wsiadłam w swój samochód i pojechałam do pracy. O swoim wyczynie opowiedziałam  pracownicą. Po krótkim czasie przyjeżdża mój mąż i ani słowa nie mówi o tym,  że ma rozbity samochód. No to ja też siedzę cicho i rozmawiamy o wszystkim, tyko nie o tym. A dziewczyny z pracy w tym czasie poleciały zobaczyć moje „dzieło” i za jego plecami za głowy się łapią , na to co narobiłam. Lampa wisi, a on jeździ jak gdyby nigdy nic. Wieczorem wróciłam do domu, a  mąż dalej ani słowa na ten temat. Dopiero rano, jak wychodził z domu usłyszałam , o ku............! . Więc ja poleciałam do okna i patrzę co on robi. Najpierw ogląda swój samochód, potem mój bardzo dokładnie. Wraca do domu i mówi. Wiesz, Kryśka (nasza sąsiadka szeregowiec o bok) rozwaliła mi auto, idę do niej. Ja na to, proszę cię ty nie idź do Krysi, bo to moje dzieło zrobione wczoraj.
  Po takiej historii będzie bezpiecznie jak tegoroczne lato pożegnam na rowerze w kraciastej bluzce firmy TU i spodniach dżinsowych firmy VERO MODA i bardzo wygodnych sandałach firmy DKNY.
                                                                    



Moja teściowa zawsze modnie ubrana, też ze mną żegna lato.
                                                            
Moi kochani zachęcam do robienia pachnących bukiecików z lawendy, które umieścimy w naszych szafach.
                                                                 
 


środa, 16 września 2015

Co zrobić żeby mieć popularnego bloga

  Takie pytanie zadają sobie początkujący blogerzy, ci z dłuższym stażem i ci którzy chcą zacząć prowadzenie bloga. O tym jak to zrobić wie na pewno Michał Szafrański najpopularniejszy bloger finansowy, który wie jak oszczędzać pieniądze. Popularność Jego, a wraz z nią zarabianie pieniędzy początkowo tysiąc, czy dwa miesięcznie nie robiło na nikim specjalnego wrażenia i traktowano Go z przymrużeniem oka. Gdy zarobił 69tyś w tydzień, to jego popularność zaczęła rosnąć. Wizyty w telewizjach śniadaniowych, okładki w gazetach i jedynki na portalach, zaproszenia na konferencje, przyczyniły się do tego że Michał  w trzy miesiące, pomiędzy kwietniem a czerwcem 2014r. zarobił łącznie 178tyś. Z zewnątrz zarabiane kwoty fajnie wyglądają, ale nie jest lekko. Michał pisze o sobie że jest pracoholikiem i angażuje się maksymalnie w to co robi. Chce dobrze trafić w potrzeby czytelników i chce by ludzie wierzyli, że uczciwość i pieniądze nie muszą stać w sprzeczności.
  Popularnego bloga ma również blogerka modowa, Macademian Girl czyli Tamara Gonzalez Perea. Kolorowy ptak polskiej mody, tak o niej piszą. Jej stylizacje są bogate i dość kontrowersyjne, a w Polsce kolorowe ptaki nie mają łatwo. Jest często krytykowana, ale przez jej styl  wszędzie Ją wypatrzysz. Kolorowo poprzebierana, zawsze z czymś na głowie, z nadmiarem ciężkiej biżuterii, pisze o sobie,że czuje się jak królewna. Tylko jej brak królewicza na białym koniu.
  Poznaliście blogerów z czołówki, którzy nie chcą zdradzić co zrobić żeby mieć popularnego bloga, ze strachu przed konkurencją. A ja wiem co zrobić i również wie Stay Fly ( blog o życiu w mieście). I właśnie On w dobitny sposób poda jedyną skuteczną sztuczkę na zdobycie popularności i zarabianie kupy hajsu na blogu.
  Jesteś gotowy, żeby ją przyswoić i zmienić swoje życie na lepsze?
Proszę bardzo.





Żeby...






...to...



...osiągnąć...






...wystarczy...



 ...że...



...będziesz...









 ...NAPIERDALAŁ!...





...aż...



 ...tego...



...nie...









...osiągniesz...


Wiemy już co zrobić żeby mieć popularnego bloga, więc wykorzystajmy piękną pogodę września i jedźmy nad morze aby wygrzać się w  promieniach słońca. Sukienka w panterkę lub jej brak będzie idealnie pasowała do naszych  dzikich uroczych plaż.
                                                                         





                                                                             


W odcieniach beżu i brązu proponuję sukienkę firmy Wallis.
                                                           


  

Za kilka dni kończy się lato, więc przypominam , kupujemy drewno do kominka. Aby stworzyć niepowtarzalny nastrój w zimne wieczory. Na tle drewna pozuję do zdjęć w sukience firmy H&M, kupionej w sklepie Second hand. 
                                                                           




 Na do widzenia wrzucam zdjęcia kwiatów z mojego tarasu.
                                                                         




 

piątek, 11 września 2015

MODA I GOTOWANIE

  W naszym kraju od jakiegoś czasu nastała moda na gotowanie. Początkiem tego zjawiska były programy kulinarne emitowane w telewizji. Pierwsze formy programów były czysto teoretyczne, jedna osoba (zazwyczaj wykwalifikowany kucharz jak Robert Makłowicz ) pokazywał przygotowanie wybranych potraw i przepisów. Widzowie patrzyli z zaciekawieniem „co też tym razem ugotuje”. Dodatkowo w Polsce zaczęły się pojawiać programy kulinarne specjalnie dla amatorów jak Masterchef.
  Ludzie dzięki takim programom zapragnęli sami realizować pokazywane przepisy. Gotują, bo chcą nie dlatego, że muszą. Dla Polaków gotowanie stało się hobby, już nie tylko patrzą, ale i sami odtwarzają wiele przepisów. Osoba która umie gotować jest postrzegana za osobę kreatywną, utalentowaną i twórczą. 
  Tego lata miałam przyjemność pić kawę w towarzystwie moich przyjaciół i byłego uczestnika programu Masterchef Leszka Wodnickiego i jego sympatycznej żony. Leszek w tym roku spełnił swoje marzenie i otworzył Kulinarne Atelier, czyli szkołę gotowania. O tym że gotuje On z pasją wie każdy, więc namawiam wszystkich na wzięcie udziału w jego warsztatach kulinarnych.
  Ja garkotłukiem jestem trzydzieści parę lat. Gotuje, bo gotowała smacznie moja babcia i gotuje smacznie moja mama. Nie lubię i oglądam rzadko programy kulinarne. Umiejętność gotowania i dobry smak mam w genach. Gotuje tradycyjne sprawdzone potrawy do których nie muszę wyciągać przepisów, bo mam je w swojej głowie. Konsumując w restauracjach i u znajomych potrafię intuicyjnie powielić potrawę w domu. Najlepiej wychodzą mi potrawy pt. „Co się nawinie”, czyli przegląd lodówki. Powstają pyszne , z szumną nazwą Risotta, Paella, zapiekanki. A najważniejsze w tym wszystkim jest to, że zadowolona i najedzona jest moja rodzina, przyjaciele i znajomi.
  Pasję do gotowania zostawiam Leszkowi. Ja uwielbiam jeść i gotować będę, bo mam dla kogo.
Zapraszam do oglądania zdjęć na których spotkanie jest utrwalone i widać jaki kolor dominował tego lata.
                                                                 







Następną propozycją modową tego lata\ jest sukienka w kwiaty firmy PER UNA, która super prezentuje się w ogrodzie mojej przyjaciółki.
                                                                         








A to mój ogród i sukienka  firmy Michelle, bardzo wygodna do pracy w ogrodzie.
                                                                  



Na wieczorne wyjście proponuje sukienkę firmy Kaleidoscope i dziękuje Kacprowi za wspólne zdjęcia.